sobota, 7 maja 2016

Mini haul from Poland || First impression

Wróciłam kilka dni temu z Polski i nie mogłoby się odbyć bez zakupów :) Kupiłam sporo kosmetyków i chciałabym wam o niektórych opowiedzieć. Nie będę opisywać wszystkiego co kupiłam bo to by była strata czasu. Mam bzika na punkcie kosmetyków co zauważyło już sporo osób. Wiele kosmetyków się u mnie nie sprawdziło. Oglądam mase filmów na YouTube i często jest tak, że 'YouTube made me to buy it' :)

Jak większość was wie w Rossmannie było -49%, a ja trafiłam na promocje kosmetyków do oczu. I zdecydowałam się na dwa tusze do rzęs z L'Oreal z serii Volume Millon Lashes, Excess i So Couture. I ten ostatni jest mega! Kiedy użyłam go po raz pierwszy zakochałam się :) Świetnie pogrubia, wydłuża i co najważniejsze nie skleja rzęs. Z czystym sumieniem mogę go polecić. Moje rzęsy są bardzo krótkie i cienkie, więc tym tuszem jestem zachwycona :)



Kolejną rzeczą jest róż Downboy od TheBalm, którego kupiłam w Douglasie. To taki bardziej blady róż, który mi pasuje idealnie. Kupiłam również bardzo podobny róż w Inglocie, choć ten jest nieco ciemniejszy. Róż z TheBalm jest bardziej na pigmentowany i kosztował prawie 90pln, a ten z Inglota 25pln, więc dla kogoś kto nie chce wydać tyle hajsu na róż to polecam Inglota :)







W Inglocie również kupiłam świetny, podwójny pędzel do konturowania. Tą mniejszą stroną konturuje twarz a ta większą nakładam róż i rozświetlacz. Trochę się bałam, że ten zakup też okaże się klapą ale jednak jest cudowny i poręczny. Wystarczy jeden pędzel by wykonturować twarz i nałożyć całą resztę drugą stroną pędzla.


Inglot, 24SS, ok. 80pln
                                 All photos: iPhone 5S



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz